“Nikt nie odrzuca ciebie, odrzuca tylko to, kim jesteś według jego mniemania. Zresztą, jest to broń obosieczna, nikt też nie akceptuje ciebie. Dopóki ludzie się nie obudzą, po prostu akceptują lub odrzucają posiadane przez siebie wyobrażenie o tobie. Stworzyli sobie twój wizerunek i albo go odrzucają, albo akceptują.”
“Największą zbrodnią, jaką możesz popełnić wobec swojej kobiety i waszego związku, jest obojętność. Nie mam zielonego pojęcia, na jakiej zasadzie to działa, ale te cudowne istoty, które są w stanie przeżyć ból wypychania na świat noworodka przez swoje piękne kuciapki i potrafią potem jeszcze chcieć się pieprzyć, nie wykształciły przeciw niej żadnego mechanizmu obronnego. Zniosą zdradę, plaskacza (co nie znaczy, że masz zacząć ją bić. Kto uderzy kobietę poza łóżkiem i bez wyraźnej zachęty, ten świnia, a nie facet. Chyba, że zasłużyła), chlanie i zbieranie za tobą brudnych skarpet. Przeżyją, kiedy kogoś zamordujesz. Zniosą to, że nazywasz się mężczyzną, chociaż oglądasz kucyki, albo inne chińskie bajki. Ale zacznij okazywać obojętność, a coś w nich zaczyna umierać. Powoli usychają.”
“Profesor językoznawstwa, przewodniczący wszystkich istniejących w Polsce komisji językowych, podczas zajęć poprosił studentkę o przeczytanie słownikowej definicji wyrazu „kochać”. Gdy studentka wykonała jego zalecenie, referując, że „kochać” to znaczy: „darzyć sympatią, uwielbieniem etc.”, profesor teatralnie się oburzył: To są bzdury! Darzyć sympatią mogę bardzo wielu ludzi, ale to jeszcze nie znaczy, że ich wszystkich kocham. Najlepszą definicję słowa "kochać" stworzyła językoznawczyni, Anna Wierzbicka "Kochać, to chcieć być czyimś dobrem" Zapamiętajcie to: chcieć być czyimś dobrem.”